piątek, 31 stycznia 2020

Żeńskie końcówki


Nikt ma problemu z pielęgniarką, która jest słabo opłacana. Nauczycielka też nikomu nie przeszkadza, bo ten zawód stracił swój prestiż w oczach uczniów, rodziców i reszty społeczeństwa. Ale prezeska, posłanka czy chirurżka cieszą się takim szacunkiem, że trzeba im zabrać te żeńskie końcówki!


Feminatywy są mylnie uważane za wynalazek współczesnych feministek, choć w tekstach z czasów dwudziestolecia międzywojennego znajdziemy ich sporo. Sytuacja wygląda podobnie jak z niegrzecznymi wersjami baśni braci Grimm, choć tak naprawdę są one powrotem do korzeni. Badacze ocenzurowali m.in. opowieść o Śpiącej Królewnie, która oryginalnie została zgwałcona przez księcia, a dopiero urodzone wskutek tego dzieci wyssały z jej ciała igłę z kołowrotka.

Używanie feminatywów ma znaczenie z historycznego punktu widzenia. Anna Kowalczyk w "Brakującej połowie dziejów" pisze, że jedną z przyczyn powszechnej nieznajomości historii kobiet jest język polski, który unika form żeńskich. Przykładem może być zdanie "lekarze przeprowadzili pionierską operację". Musimy tu użyć męskoosobowej formy podmiotu i czasownika bez względu na to, czy na sali pracował tylko jeden mężczyzna i kilka kobiet, czy sami przedstawiciele płci męskiej. Jeśli część dokumentów zaginie (np. lista osób biorących udział w zabiegu), to nietrudno zapomnieć o zasługach pomijanej w języku połowy ludzkości.
Dzięki temu teza z "Seksmisji": "Historia postępu to historia mężczyzn" ma się dobrze.

O potrzebie większej symetrii nazw męskich i żeńskich wspomina Rada Języka Polskiego. Instytucja uznaje większość argumentów przeciwko feminatywom (homonimy, zbitki spółgłosek, wieloznaczność przyrostka) za bezzasadne. Zwróćmy jednak uwagę na to, że opór dotyczy jedynie rzadziej używanych nazw zawodów. Tymczasem 100 lat temu słowo "posłanka" brzmiało dziwnie, więc podejście do chirurżki też się może zmienić. Nie rozumiem oburzenia
skierowanego w stronę parlamentarzystek w momencie, gdy ten feminatyw jest powszechnie używany.

RJP podkreśla, że używanie feminatywów jest suwerenną decyzją
osoby mówiącej. Natomiast własny opór przed ich stosowaniem nikogo nie upoważnia do hejtowania osób, które czynią inaczej. Inne przekonania zwykle nie robią nikomu krzywdy.


0 komentarze:

Prześlij komentarz

Zgodnie z RODO, czyli Ogólnym Rozporządzeniem o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r., a dokładnie jego artykułem 13 ust. 1 i 2, informuję, że:
1. Administratorem Twoich jest Katarzyna Pietroń, e-mail: katarzynakazjenka.pietron@gmail.com
2. Dane przekazane mi podczas dodawania komentarza wykorzystywane są w celu dodania komentarza, a podstawą prawną ich przetwarzania jest Twoja zgoda (art. 6 ust. 1 lit. c RODO) wynikająca z dodania komentarza.
3.Podanie danych osobowych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu dodania komentarza.
4. Dane będą przetwarzane przez czas funkcjonowania komentarzy na blogu, chyba że wcześniej poprosisz o usunięcie komentarza, co spowoduje usunięcie Twoich danych z bazy. W każdej chwili możesz sprostować swoje dane przypisane do komentarza, jak również zażądać ich usunięcia.
5. Twoje dane osobowe będą udostępnianie innym odbiorcom danych, takim jak serwisy świadczące usługi utrzymania systemu informatycznego i hostingu, dostawca usługi poczty elektronicznej.
6. Twoje dane nie będą przekazywane do państw trzecich.
7. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich poprawiania, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo żądania dostępu do danych, a także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, jeśli uznasz, że przetwarzanie Twoich danych jest niezgodne z aktualnie obowiązującymi przepisami prawa w zakresie ochrony danych. Przysługuje Ci też prawo do bycia zapomnianym, jeśli dalsze przetwarzanie nie będzie przewidziane przez aktualnie obowiązujące przepisy prawa.
8. Jeśli uznasz, że przetwarzanie Twoich danych przeze mnie narusza przepisy prawa masz prawo wnieść skargę do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, na zasadach określonych w nowej ustawie z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych.