Czyżby nastała era pracoholizmu? Najpierw cały numer "Coachingu Extra" został poświęcony nauce odpoczywania, potem kolejne media pochwyciły temat i przypominają o nim regularnie przed świętami i wakacjami. Odpoczywanie to obecnie tak rzadka umiejętność, że trzeba czytelników edukować w tym zakresie. Najwyraźniej zapomnieliśmy, że nadgorliwość bywa gorsza od faszyzmu.
Pracoholizm gorszy od faszyzmu
Czyżby nastała era pracoholizmu? Najpierw cały numer "Coachingu Extra" został poświęcony nauce odpoczywania, potem kolejne media pochwyciły temat i przypominają o nim regularnie przed świętami i wakacjami. Odpoczywanie to obecnie tak rzadka umiejętność, że trzeba czytelników edukować w tym zakresie. Najwyraźniej zapomnieliśmy, że nadgorliwość bywa gorsza od faszyzmu.