Refleksja naszła mnie w Dzień Ojca. Jedni tatusiowie to umieją, drudzy nie – jak w życiu. Ale niezależnie od ich umiejętności i zaangażowania zwykle są oceniani przez społeczeństwo jako gorszy rodzic. Przykłady i symptomy opisuję poniżej.
1. Kto najczęściej dostaje opiekę nad dzieckiem po rozwodzie? Matka. Jest to punkt zapalny w kwestii dyskryminacji mężczyzn.
2. Część mam obawia się oddania odpowiedzialności ojcu swojego dziecka. Chciałyby kontrolować jego poczynania i krytykują, jeśli on podejmuje inną decyzję niż one na jego miejscu. Wówczas partner zniechęca się do współdzielenia obowiązków, a dziecko przyzwyczaja się do matki i uspokaja się tylko w jej ramionach.
3. Jeżeli zaś mama zdecyduje się oddać ojcu kontrolę i wyjedzie na weekend, to osoby postronne pytają się, z kim zostawiła dzieci. W przypadku noworodka to budzi dużą sensację.
4. Podczas dyskusji nad adopcją dzieci przez pary homoseksualne pojawił się argument, że wiele z nich już jest wychowywanych przez osoby jednopłciowe: mamę i babcię. Ojca i dziadka trudniej wyobrazić sobie na ich miejscu, więc geje wychowujący dziecko budzą większą grozę niż lesbijki.
5. W instynkt macierzyński nadal bezkrytycznie wierzy wiele osób, co widać w działach wytaczanych przeciwko bezdzietnym z wyboru. Za jego sprawą rodzicielka powinna od razu poczuć miłość do dziecka i wiedzieć, jak się nim opiekować bez żadnych książek. O instynkcie tacierzyńskim prawie się nie mówi, więc od mężczyzny nie wymaga się wiedzy o wychowywaniu. Za to, kiedy porzuca żonę i niekochane dzieci, nikt go nie nazywa wyrodnym ojcem.
Jest jeszcze jeden plus postrzegania ojców w ten sposób. Od ojców społeczeństwo wymaga mniej, więc zaangażowany tata budzi podziw wśród kobiet mojego i starszego pokolenia. Można mu wybaczyć to, że nic poza tym w domu nic nie robi. Czy słyszałyście jakąkolwiek pochwałę dla matki za to, że opiekuje się swoimi dziećmi? Nie za to, że wychowuje je DOBRZE, tylko za to, że w ogóle raczy się nimi zajmować. Nie też nie, wychowanie latorośli uznaje się to za oczywistość i obowiązek kobiety. Dlatego chciałabym, żeby ojcowie będą traktowali z matkami na równi – w jednym i drugim wymiarze.
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nad tym się nie zastanawiałam, ale faktycznie samo wychowanie dziecka do łatwym rzeczy nie należy. Jak dla mnie także bardzo fajnie sprawdza się to co napisano na stronie https://24wroclaw.pl/artykul/co-robic-gdy-dziecko/1037598 ponieważ czasami dziecko faktycznie nie chce chodzić do szkoły.
OdpowiedzUsuń