niedziela, 24 stycznia 2016

Partyjny prezydent

Notariusz rządu, który miał być Nową Nadzieją naszego kraju. Elektorat Andrzeja Dudy nie spodziewał się bezkrytycznego podpisywania ustaw i łamania konstytucji. Oczekiwali niezależności i bezpartyjności, czyli tej samej hipokryzji jak u poprzednich prezydentów.

Wzorzec stworzył Aleksander Kwaśniewski. Po wygraniu wyborów oddał legitymację partyjną, chcąc być "prezydentem wszystkich Polaków". Podobnie postąpili Lech Kaczyński, Bronisław Komorowski i Andrzej Duda. Przecież każdy z nich dostał 100% głosów od 100% uprawnionych do głosowania Polaków. Przynależność partyjna unieważniłaby wynik wyborów, więc nie było wyjścia, prawda?

Oczekiwania społeczne są jednak wyższe. Styl urzędowania ma podkreślać niezależność prezydenta, rozumianą zwykle jako "szorstka przyjaźń" z premierem i wetowanie ustaw od czasu do czasu. Kwaśniewskiemu jeszcze to wychodziło, ale Lecz Kaczyński nie kierował ustaw rządu brata do Trybunału Konstytucyjnego. Bronisław Komorowski po podpisaniu ustawy emerytalnej złapał się za głowę, że podjął złą decyzję. Obecny i poprzedni prezydent przodują w niechlubnym rankingu partyjności.

Dlaczego niechlubnym? Wydaje mi się, że Polakom zaciera się granica między nieumiejętnością współpracy a niezależnością głowy państwa. Jeżeli prezydent i premier wywodzą się z tego samego obozu politycznego, to przynajmniej w teorii powinni mieć podobną opinię na te same kwestie. Większość kandydatów na prezydenta otrzymuje poparcie partii, za którym idą głosy elektoratu. Świadczy to także o światopoglądzie głowy państwa. Jak kandydat popierany przez PiS mógłby być zwolennikiem refundacji in vitro i małżeństw homoseksualnych?

Oczekiwanie niezależności od prezydenta jest często nad wyrost. Kwaśniewski ustawił poprzeczkę wysoko, ale mógł sobie na to pozwolić. Miał duże doświadczenie i wysoką pozycję w polityce, był ministrem sportu i przewodniczącym SdRP. Natomiast Lech Kaczyński współpracował z własnym bratem, a Andrzej Duda przed rozpoczęciem kampanii prezydenckiej był mało znanym europosłem i urzędnikiem w Kancelarii Prezydenta bez własnej frakcji w PiS. Bronisław Komorowski popełniał podobne błędy, mimo że w momencie zaprzysiężenia był bardziej wytrawnym politykiem od swojego następnika. Nie popieram łamania konstytucji, tak samo jak występowania z partii po wygraniu wyborów prezydenckich. Andrzej Duda jest prezydentem wszystkich Polaków: głosujących na niego, na Komorowskiego i nie głosujących w ogóle. Oddawanie legitymacji partyjnej to wyraz niezależności, czyli kolejnej niespełnionej obietnicy wyborczej i czekam na prezydenta, który tego nie zrobi.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Zgodnie z RODO, czyli Ogólnym Rozporządzeniem o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r., a dokładnie jego artykułem 13 ust. 1 i 2, informuję, że:
1. Administratorem Twoich jest Katarzyna Pietroń, e-mail: katarzynakazjenka.pietron@gmail.com
2. Dane przekazane mi podczas dodawania komentarza wykorzystywane są w celu dodania komentarza, a podstawą prawną ich przetwarzania jest Twoja zgoda (art. 6 ust. 1 lit. c RODO) wynikająca z dodania komentarza.
3.Podanie danych osobowych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu dodania komentarza.
4. Dane będą przetwarzane przez czas funkcjonowania komentarzy na blogu, chyba że wcześniej poprosisz o usunięcie komentarza, co spowoduje usunięcie Twoich danych z bazy. W każdej chwili możesz sprostować swoje dane przypisane do komentarza, jak również zażądać ich usunięcia.
5. Twoje dane osobowe będą udostępnianie innym odbiorcom danych, takim jak serwisy świadczące usługi utrzymania systemu informatycznego i hostingu, dostawca usługi poczty elektronicznej.
6. Twoje dane nie będą przekazywane do państw trzecich.
7. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich poprawiania, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo żądania dostępu do danych, a także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, jeśli uznasz, że przetwarzanie Twoich danych jest niezgodne z aktualnie obowiązującymi przepisami prawa w zakresie ochrony danych. Przysługuje Ci też prawo do bycia zapomnianym, jeśli dalsze przetwarzanie nie będzie przewidziane przez aktualnie obowiązujące przepisy prawa.
8. Jeśli uznasz, że przetwarzanie Twoich danych przeze mnie narusza przepisy prawa masz prawo wnieść skargę do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, na zasadach określonych w nowej ustawie z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych.