piątek, 22 września 2017

Sprowokowała mnie!



Gdyby została zamordowana, to wszyscy by jej współczuli. Ale skoro padła ofiarą gwałtu, to musiała prowokować. Internautów do idiotycznych komentarzy.




Gdyby ofiary innych przestępstw traktowano tak samo, jak zgwałcone kobiety, to wyglądałoby to tak:
1. Jeżeli ubierasz się zbyt bogacko, to wiedz, że słusznie zostałeś napadnięty.
2. Jeżeli masz konto w banku lub kartę kredytową, to prowokujesz oszusta, żeby Cię okradł.
3. Skoro żyjesz, to dlaczego się dziwisz, że morderca postanowił naprawić ten błąd?

Internauci są solidarni z ofiarą gwałtu tylko wtedy, gdy sprawcą jest muzułmanin. A raczej: dopiero wtedy uznają winę gwałciciela. W innym wypadku obwiniają ofiarę, bo śmiała:

1. ubrać się w sposób nieodpowiedni (definiowany bardzo szeroko). Bo miała na sobie bluzkę z dekoltem, spódnicę, sukienkę, tak jak 99% kobiet w tym klubie lub o tej porze roku. Gdyby wówczas nosiła golf, to wszyscy wytykaliby ją palcami. Na dekolcie nie ma napisu „zgwałć mnie”, ale co z tego? Przecież mężczyzna to zwierzę, które nie potrafi powstrzymać się od gwałcenia. Ale za to jest racjonalny, gdy ma zostać posłem bądź prezesem. W przeciwieństwie do kobiety targanej hormonami.

2. Wyjść z domu. W tym przoduje Anna, żona Mariusza Trynkiewicza, która została zgwałcona jako nastolatka. Doszła do wniosku, że to jej wina, bo „uczciwa dziewczynka nie poszłaby wieczorem na Starówkę.”* Co więcej, usprawiedliwia zbrodnie męża „nie wiadomo, kim obecnie byłyby te dzieci. Może wyrosłyby na zabójców lub złodziei. Kto włóczy się samotnie przy rzece w wieku kilkunastu lat?”*.

3. Przebywać w jakimkolwiek miejscu: w lesie, w mieszkaniu właśnie poznanego mężczyzny, w miejscu publicznym, w Polsce i za granicą, a nade wszystko we własnym domu. 80% gwałcicieli to osoby bliskie ofierze.

Nawet gdyby ofiary prowokowały (a można to przecież zrozumieć opacznie), to hejter zapomina o jednym: człowiek może dać się sprowokować bądź nie.
Czy ubranie, naiwność lub alkohol we krwi kobiety uniewinnia gwałciciela? NIE.
Czy komentarz internauty „sama zapłaciła za swoją głupotę” rozgrzesza sprawcę gwałtu? TAK.
Bo przerzuca winę na ofiarę.
Bo zniechęca ją do mówienia.
I zachęca przestępcę do kolejnych gwałtów.
Tak, hejterzy, jesteście współwinni.

*cytaty pochodzą ze zbioru reportaży Justyny Kopińskiej „Polska odwraca oczy”

2 komentarze:

  1. Smutne, ale niestety bardzo prawdziwe...kobieta zawsze jest "sobie winna", a gwałcicieli karze się rokiem w zawieszeniu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Smutne i warto zwracać uwagę na obwinianie osoby, która doświadczyła przemocy, ale niekoniecznie oskarżać, bo to nie prowadzi do zmiany. Obwinianie ofiary też czasem wynika z bezradności, chęci życia w świecie o jasnych zasadach w którym złe rzeczy przydarzają się tym, którzy na to w jakiś sposób zasłużyli.

    OdpowiedzUsuń

Zgodnie z RODO, czyli Ogólnym Rozporządzeniem o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r., a dokładnie jego artykułem 13 ust. 1 i 2, informuję, że:
1. Administratorem Twoich jest Katarzyna Pietroń, e-mail: katarzynakazjenka.pietron@gmail.com
2. Dane przekazane mi podczas dodawania komentarza wykorzystywane są w celu dodania komentarza, a podstawą prawną ich przetwarzania jest Twoja zgoda (art. 6 ust. 1 lit. c RODO) wynikająca z dodania komentarza.
3.Podanie danych osobowych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu dodania komentarza.
4. Dane będą przetwarzane przez czas funkcjonowania komentarzy na blogu, chyba że wcześniej poprosisz o usunięcie komentarza, co spowoduje usunięcie Twoich danych z bazy. W każdej chwili możesz sprostować swoje dane przypisane do komentarza, jak również zażądać ich usunięcia.
5. Twoje dane osobowe będą udostępnianie innym odbiorcom danych, takim jak serwisy świadczące usługi utrzymania systemu informatycznego i hostingu, dostawca usługi poczty elektronicznej.
6. Twoje dane nie będą przekazywane do państw trzecich.
7. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich poprawiania, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo żądania dostępu do danych, a także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, jeśli uznasz, że przetwarzanie Twoich danych jest niezgodne z aktualnie obowiązującymi przepisami prawa w zakresie ochrony danych. Przysługuje Ci też prawo do bycia zapomnianym, jeśli dalsze przetwarzanie nie będzie przewidziane przez aktualnie obowiązujące przepisy prawa.
8. Jeśli uznasz, że przetwarzanie Twoich danych przeze mnie narusza przepisy prawa masz prawo wnieść skargę do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, na zasadach określonych w nowej ustawie z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych.